Anna (ogrodnictwo to jej hobby): kocham pracę w ogrodzie, w sezonie wiosennym spędzam w nim każdą wolną chwilę. Uwielbiam pielęgnować kwiaty i patrzyć jak one rosną. W zasadzie jest tylko jedna czynność, której nie cierpię robić – koszenie trawnika. Dlatego, jeśli pytacie bez jakiego narzędzia nie wyobrażam sobie pracy w ogrodzie to jest to kosiarka – traktorek. Nie pamiętam jakiej firmy mam swoją, ale na pewno kupowaliśmy do niej silniki Lifan. Dzięki niej tym okropnym zadaniem jakim jest koszenie trawy zajmuje się mój mąż, który nie chciał o tym nawet słyszeć, gdy mieliśmy kosiarkę wózkową. Teraz sam, bez namawiania siada i w sobotę robi rundkę po ogrodzie. Nie wyobrażam sobie życia bez tej kosiarki.
Tomasz (prowadzi sklep ogrodniczy): obok tego, że sprzedaję narzędzia, sadzonki, nawozy i inne sprzęty w moim sklepie, to także mam własny ogród. Osobiście nie wyobrażam sobie pielęgnacji ogrodu bez sekatora – w moim obejściu w zasadzie nie ma kwiatów, mam natomiast dużo kwitnących krzewów i drzew. Wiele z nich wymaga co jakiś czas przycinania, zresztą przycinam też krzewy, które tego nie wymagają, bo chcę prowadzić je według własnego planu i pomysłu. Dlatego dla nie najważniejszym narzędziem w ogrodzie jest sekator. Jednak patrząc po narzędziach, które najlepiej się nam sprzedają muszę stwierdzić, że dla wielu osób takim najważniejszym sprzętem są motyki i grabie – to właśnie ich sprzedajemy najwięcej.
Antoniusz (prowadzi szkółkę ogrodniczą): dla mnie ogród to nie tylko pasja, ale też biznes. Mam duży obszar od obrobienia, dlatego bez narzędzi i maszyn byłoby ciężko. Osobiście nie wyobrażam sobie mojej pracy bez glebogryzarki. Gdy w zeszłym roku zepsuł się nam silnik do glebogryzarki (https://lifanpower.pl/blog/jaki-silnik-wybrac-do-glebogryzarki-b26.html), szybko szukaliśmy dla niego zastępstwa, bo spulchnianie ziemi ręcznie to prawdziwa katorga. Uratowały nas wtedy silniki Lifan. Złożyliśmy zamówienie u polskiego dystrybutora i bardzo szybko nam go dostarczono. Dla mnie glebogryzarka to podstawa, bo ręczne aeratory i kultywatory to dobre rozwiązania do małych ogrodów, ale nie tak dużych obszarów jak moja szkółka.
Diana (projektuje ogrody): zawodowo zajmuję się nie tylko samym projektowaniem, ale też wykonaniem ogrodów na zlecenie klientów. Bywa różnie czasem są to osoby prywatne, innym razem instytucje. Powiecie, że jestem staromodna, ale dla mnie nie ma pracy w ogrodzie bez motyki. Nie jest to może super ułatwiający pracę przedmiot, ale bez niego nie ma ogrodnictwa i kropka.